Nareszcie „Hadestown”! Nie macie pojęcia, jak długo chciałem zrealizować coś z tego musicalu. Po raz kolejny nowy, współczesny musical wprowadza ogromną świeżość na rynek 😀 Jest napisany w sposób, który uderza w bardzo niespodziewane „struny”. Po raz kolejny to połączenie współczesności z klasyką – w tym wypadku wręcz z mitologią – daje zupełnie niespodziewany i nietuzinkowy efekt.

Nie mogłem sobie tego podarować i oczywiście zaczęliśmy od jednego z najtrudniejszych utworów. „Wait For Me (Reprise)” to piosenka, w której – tak jak wspomniałem w pogadance po piosence – pojawiają się praktycznie wszystkie postacie musicalu. Dodatkowo słuchając obu wersji tego utworu – wersji podstawowej i „repryzy” – stwierdziliśmy z Kasią Mazurkiewicz, że energetycznie zdecydowanie bardziej zależy nam na pokazaniu tej drugiej, ale jednocześnie żal by było nie móc zaśpiewać także części, w której Orfeusz „budzi wiosnę”. Dlatego poprosiliśmy autora podkładu, Nico Gaika, o dodanie intra do piosenki – na oryginalnym nagraniu utwór zaczyna się od części Hermesa, „nie tego psa się musisz bać”.

I tutaj pojawia się pytanie do tych z naszych widzów, którzy już znali ten musical wcześniej – co jeszcze chcielibyście w naszym wykonaniu usłyszeć? 🙂